środa, 31 lipca 2013

Nikt nie woła - Józef Hen


Historia powstania książki jest nie mniej fascynująca niż sama treść. „Nikt nie woła” zawiera wątki autobiograficzne i opowiada historię siedemnastoletniego chłopca z Nowolipia, który w 1939 roku ucieka z Warszawy do Związku Radzieckiego. Pierwszą część pod tytułem „Boso” powstała w 1956 roku w czasie wielkiej odwilży i miała wtedy okazję się ukazać, Józef Hen jednak postanowił dokończyć tą historię i dopisać część drugą „W butach”. Kiedy ukończył swoją powieść czas odwilży również się skończył i wydanie tej książki stało się niemożliwe. Książka żyła jednak w formie maszynopisu, wiele osób ją czytało, między innymi Kazimierz Kutz, który na jej podstawie zrealizował film pod tym samym tytułem, zmieniając jeden wątek i przenosząc akcję z Uzbekistanu na ziemie odzyskane. Autor na wydanie swojej powieści czekał 33 lata, pierwszy raz ukazała się tuż po Okrągłym Stole, w 1990 roku, a w tym roku została wznowiona przez Wydawnictwo Literackie i zaopatrzona w posłowie napisane przez samego Józefa Hena.

Bogdan Berger zwany Bożkiem, polski Żyd, uciekł przed Niemcami, a jako że nie był pełnoletni nie posiadał również żadnego dokumentu tożsamości. Oderwany od rodziny i od książek, z głową nabitą literaturą i aktorską pasją, znajduje się na trudnym, niegościnnym radzieckim gruncie. Jego tułaczka doprowadza go aż do Uzbekistanu, w samym onucach, boso. Tam bywa bardzo zimno lub bardzo gorąco, a na dodatek prawie zawsze głodno. Bożek ma takie same pragnienia, jak każdy młody chłopak, a poza tym chce wreszcie najeść się do syta, mieć porządne buty i ubranie, a także znaleźć tą jedną jedyną, wybrankę swego serca. Jakże jednak znaleźć miłość swego życia pracując w batalionie pracy, boso i w łachmanach, kiedy jedyne kobiety z którymi ma się do czynienia to na ogół proste, brudne i wulgarne dziewczyny? Wiele się jednak zmienia, kiedy Bożek stawia się na rekrutację do Armii Andersa, niestety z powodu swojego żydowskiego pochodzenia dostaje kategorię „D”, ale szczęśliwym zbiegiem okoliczności dostaje mundur i upragnione buty. Jakże wiele wtedy zależało od rzeczy, które teraz wydają się nam oczywistością – buty i ubranie. Wtedy jednak był to powrót do społeczeństwa, szansa na znalezienie pracy, szansa na przetrwanie.

Druga część książki „W butach” to historia miłości. Miłości trudnej, bo bycie polskim Żydem było wtedy jedną z najgorszych opcji, szczególnie, gdy kochało się Ukrainkę i nie miało zbyt wiele okazji, aby się spotykać. Bieda ciągle pukała do drzwi, a głód zaglądał w oczy, toteż uczucie takie wymagało wiele determinacji i poświęcenia, nie obyło się również bez potknięć. Jaki był finał tej historii? O tym pisze sam Autor w posłowiu.

„Nikt nie woła” to piękna książka napisana bez zbędnego patosu i martyrologii.
Tak, jest żal, że taki młody, zdolny i wartościowy człowiek zamiast pogłębiać swoje talenty marnuje swoje najpiękniejsze lata na tułaczce. Jednakże to książka przede wszystkim o poszukiwaniu miłości, o wierności samemu sobie i niezatraceniu podstawowych wartości, które wynosimy z domu, a które czynią nas ludźmi. Strony książki pulsują emocjami, jest sporo złości, poczucia osamotnienia i niesprawiedliwości, tęsknoty za uczuciem i ukochaną kobietą. Czyta się wspaniale, wzrusza, niemal wyciska łzy. Prawdziwa perła. Dobrze, że przez tyle lat nigdzie nie zaginęła, wielka byłaby to strata do polskiej literatury.

Dodam jeszcze tylko, że Józef Hen na swojej wyboistej drodze do publikacji „Nikt nie woła” dopisał nawet dwa wcześniejsze tomy, których akcja dzieje się w Polsce, miał nadzieję, że książka jako trzecia część trylogii przejdzie cenzurę i będzie miała szanse się ukazać. Niestety, wydarzenia marca 1968 roku znowu to uniemożliwiły. Za to „Przed wielką pauzą” i „Opór” zdobyły wówczas znaczący sukces. Właśnie zakupiłam je na Allegro za szaloną sumę trzech złotych w jednotomowym wydaniu i już się cieszę, że poznam wcześniejsze losy Bożka i jego rodziny.

Notka pochodzi z Myśli Czytelnika

1 komentarz:

  1. Pozycja bardzo w moim typie, bo nawet ( a może przede wszystkim) w wakacje uwielbiam czytać takie książki :)

    OdpowiedzUsuń