Olga Tokarczuk- Prawiek i inne czasy
Czyta Maja Ostaszewska
Wydawnictwo Literackie
519 minut
Prawiek to wieś na kielecczyźnie. Wieś jakich
wiele na świecie. Ale czy na pewno? "Prawiek i inne czasy" to magiczna
powieść pełna metafor i alegorii opowiadająca o życiu, narodzinach,
śmierci, wojnie, szczęściu i rozpaczy, czyli krótko mówiąc o wszystkim
co może zdarzyć się między narodzinami a śmiercią (a nawet po niej). To
po trosze obyczajówka, a po trosze baśń dla dorosłych.
Przede wszystkim urzekł mnie prosty język tej
powieści. Tokarczuk w prosty sposób mówi o rzeczach ważnych i trudnych,
co doskonale się sprawdza. Umiejętnie mami też niedługimi rozdziałami
zachęcając do dalszej wędrówki przez Prawiek i nie pozwalając nudzić się
ani chwili. Wiele elementów w powieści można interpretować na
różnorakie sposoby, dzięki czemu powieść nabiera wielu wymiarów, a może
po prostu wielu czasów? Tokarczuk filozofuje na temat Boga, natury,
uśpionych w człowieku instynktach, magii działającej w świecie, jednak
nie mędrkuje, nie wymądrza się. "Prawiek i inne czasy" to powieść-
rzeka, która swoim nurtem obejmuje nie tylko rodzinę Niebieskich i
Boskich, ale też innych mieszkańców Prawieku, których losy przeplatają
się i łączą. Ciekawym zabiegiem jest także konstrukcja początku i końca
historii- otóż powieści nie rozpoczyna jakieś konkretne wydarzenie,
koniec też nie jest jasny- Tokarczuk dzięki tej otwartej kompozycji nie
domyka furtki do Prawieku dla naszej wyobraźni. Trudno nie wspomnieć o
wątku wojennym- akcja powieści ma swój początek tuż przed rozpoczęciem I
wojny światowej, obejmuje także czasy II wielkiej wojny. O ile pierwsza
ukazana jest jedynie z punktu widzenia zwykłych ludzi, o tyle druga
wzbogacona jest o sylwetki wojskowych. W powieści przedstawione są różne
obrazy wojny. Wielkim plusem było pokazanie odczuć niemieckiego
żołnierza, który w polskiej literaturze kreowany jest zwykle jako czarny
charakter. U Tokarczuk nic nie jest tylko białe lub tylko czarne- łączy
barwy świata (a raczej światów) ukazując prawdę o tym, jacy jesteśmy.
Maja Ostaszewska, która do tej pory nie zawładnęła
moim sercem jako aktorka, zaskarbiła sobie moją sympatię jako lektorka.
Jej miękki, ciepły głos doskonale oddawał nastrój powieści- momentami
lekki, nieco zamglony i osnuty nutką tajemniczości niczym cały Prawiek,
kiedy zaś trzeba mocny i przywracający do rzeczywistości. Dużym plusem
jest naturalna modulacja głosu.
Sięgając po "Prawiek i inne czasy" kompletnie nie
wiedziałam czego się spodziewać i muszę przyznać, że nie jest łatwo
ocenić tę powieść. Niemniej jednak, na pewno oceniam ją bardzo
pozytywnie i wiem, że jeszcze nie raz do Prawieku wrócę. Jest to
niewątpliwie jedna z tych powieści, którą chce się jak najszybciej
wchłonąć, ale po skończeniu której odczuwa się ten niedosyt i żal, że to
już koniec, a zarazem radość z poznania całej historii. Powieść polecam
szczególnie tym, którzy lubią książki przedstawiające życie takim,
jakim jest, bez ubarwień, acz z nutą magii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz