Małgorzata Gutowska-Adamczyk
Cukiernia Pod Amorem
t. 1: Zajezierscy, t. 2: Cieślakowie, t. 3: Hryciowie
Nasza Księgarnia, 2010-2011
Przymierzałam
się do powieści pani Gutowskiej-Adamczyk już od dłuższego czasu. Lubię
sagi, rozgrywające się na przestrzeni wieków, więc Cukiernia
kusiła mnie tym bardziej. Ale gdy przyszła pora, by sięgnąć po te
solidne tomy, wcale nie poszło łatwo. Przez prawie połowę pierwszej
części wciągałam się powoli i mozolnie, bliska rezygnacji, żeby potem
dać się jednak złapać i nie móc już odłożyć do końca. Zwłaszcza że im
dalej, tym było lepiej – trzecia część podobała mi się najbardziej.
Na
początku trzeba wykazać się cierpliwością i skupieniem, żeby nie
pogubić się w gąszczu osób i czasów, dość szybko wprowadzanych i
zmieniających się. Akcja rozgrywa się naprzemiennie w trzech punktach
czasowych, pokazując nam najpierw lata sześćdziesiąte XIX wieku, z
powstaniem styczniowym i jego konsekwencjami, potem od schyłku wieku XIX
aż do końca II wojny światowej i scalające to wszystko lata
dziewięćdziesiąte XX wieku. Wydarzenia skupiają się wokół postaci z
trzech tytułowych rodów, których poszczególni członkowie tworzą nieoczekiwane niekiedy więzi rodzinne,
mnożąc tajemnice rodowe, współpracując i próbując przetrwać w trudnych
czasach wojny i pokoju. Bohaterów łączy sprawa średniowiecznego
pierścienia, będącego pamiątką przekazywaną z pokolenia na pokolenie w
rodzie Zajezierskich, a utraconą w czasie zawieruchy wojennej,
pojawiającą się nieoczekiwanie podczas wykopalisk archeologicznych w
Gutowie. Ogarnięcie tak szerokiej perspektywy dziejów, z tak wieloma
bohaterami, jest przedsięwzięciem wcale niełatwym.
Więcej na blogu.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA cóż to, żadnego komentarza nie ma? Całą trójkę przeczytałam, w przypadkowej kolejności, jako kolejkowicz, co zwiększyło mój oczopląs chronologiczno - postaciowy. Tak mnie zachwyciły losy trzech rodzin, że z marszu zaklepałam sobie "Podróż do miasta świateł", a obecnie czekam w kolejce na drugą część.
OdpowiedzUsuń