Tytuł: Mein Kampf
Autor: Adolf Hitler
Od dawna
interesuje mnie tematyka II Wojny Światowej, a szczególnie temat obozów
pracy/zagłady/koncentracyjnych. Chyba nigdy o tym nie wspominałam, ale
mam ambitny plan poświęcić kilkanaście kolejnych miesięcy, może 2-3 lata
na przygotowanie się merytoryczne i teoretyczne do studyjnego
zwiedzania obozu w Oświęcimiu i Brzezince.
Skąd więc ta książka?
Po pierwsze, może dziwny powód, ale od zawsze intrygowały mnie i zarazem
interesowały książki niedostępne, kontrowersyjne, zakazane. "Mein Kamf"
spełnia to kryterium w 100%.
A poza tym od dawna miałam ochotę
poznać punkt widzenia tego człowieka, jego spojrzenie na te czasy.
Zastanawia mnie i jednocześnie przeraża jak tak niepozorny,
niewyróżniający się na pierwszy rzut oka człowiek potrafił popełnić coś
tak niewyobrażalnie nieludzkiego. Jak sprawił, że poszły za nim tłumy
Niemców, uważając za ukochanego wodza.
Czy ta książka odpowiedziała mi na te pytania? I tak i nie.
Prawa
autorskie do "Mein Kampf", książki napisanej podczas pobytu Hitlera w
więzieniu w Landsbergu, obecnie posiada Kraj Związkowy Bawaria, który
otrzymał je na mocy wyroku sądu, który orzekł konfiskatę majątku
fuhrera. W 2015r., 70 lat po śmierci Hitlera prawa do tej książki
wygasną i stanie się ona częścią domeny publicznej. Oby ktoś przejął nad
tym kontrolę i książka ta nie stała się dzięki temu bardziej dostępna
niż jest teraz.
Książka ta trafiła do mnie w dość zaskakujący
sposób. Przy okazji dowiedziałam się, że istnieje coś takiego jak
wypożyczenia międzybiblioteczne. Najpierw musiałam się przełamać i
odważniezapytać czy w bibliotece taka książka jest dostępna.
Sprawę trochę mi ułatwił Tydzień Zakazanych Książek. Dowiedziałam się,
że książki nie ma w głównej bibliotece, ani w filiach. Ale pani
bibliotekarka zasugerowała mi, że może uda się ściągnąć tą książkę w
ramach wypożyczania międzybibliotecznego. I tak właśnie książka trafiła w
moje miejsce.
Czułam się strasznie głupio gdy po kilku dniach
pani bibliotekarka podała mi tą małą, trochę podniszczoną książeczkę z
czarną okładką. Była to chyba pierwsza książka, którą nie odważyłam się
wyciągnąć w autobusie, którym już jeździłam do pracy. Nie odważyłabym
się czytać ją w miejscu publicznym.
Jak wrażenia? Bardzo
dziwne. Spodziewałam się trochę, że książka ta pozwoli mi choć trochę
zrozumieć postępowanie tego człowieka. Pozwoliła? Może odrobinę.
Z
niemal każdej jej strony atakowała mnie nienawiść Hitlera do Żydów,
których obwiniał za klęskę Niemców w I WŚ, za biedę i głód panujące po
wojnie, za upadek narodu. Za wszystko.Niemal każde słowo przesycone
zostało jadem i czystą nienawiścią.
Przez książkę przebrnęłam z
trudem. Ostatni rozdział przemęczyłam, nie czytając do od deski do
deski. Nie, książka ta nie pozwoliła mi zrozumieć tego człowieka, tą
bestię.
Zrozumiałam jednak, że człowiek ten był inteligentny,
bardzo pewny siebie i przekonany o potędze swojej siły przebicia, która
elektryzowała tłumy. Był w pełni świadomy tego, że jego poglądy
przemawiają do setek tysięcy Niemców, którzy niemal spijali każde jego
słowo. Czy właśnie w tym tkwiła jego siła? Prawdopodobnie.
Książki
nie polecam, choć sama po nią sięgnęłam. Zdaje sobie z tego sprawę, że w
niektórych rękach może okazać się bardzo niebezpieczna.
W przyszłym roku zdaję maturę z historii rozszerzonej. Mój nauczyciel zaproponował, byśmy przeczytali fragmenty "Mein Kampf", bo ani ja, ani moja dwójka kolegów nie byliśmy sobie w stanie wyobrazić, jak bardzo trzeba mieć nie po kolei w głowie, by wymordować tylu ludzi.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie! :D
http://ksiazkowy-kacik.blogspot.com/
Wg mnie ktoś, kto zdaje sobie sprawę z tego co ta książka zawiera może spróbować ją przeczytać. Jednocześnie uważam, że nie powinna być łatwo dostępna i czekać na nas na pierwszej półce w bibliotece.
UsuńCzytałam ją kiedyś, ściągając w wersji pdf z internetu, ale nie zdołałam przeczytać całej. Jest tak jak mówisz, strony przesiąknięte nienawiścią. Nie dziwię się w sumie, że jest zakazana (mimo tego, że jest dostępna przez jedno kliknięcie). Mam w planach przeczytać ją całą, chociaż wątpię, czy mi się uda.
OdpowiedzUsuńOna nie jest zakazana wg prawa, ale na szczęście nie jest jeszcze ogólnodostępna. Ma się to zmienić w 2015 roku.
UsuńTo prawda, że ta książka nie może stać się powszechna i łatwo dostępna, bo jeśli trafi w nieodpowiednie ręce, to będzie katastrofa. Też interesuje mnie tematyka drugiej wojny światowej i chciałam przeczytać tą książkę z tych samych powodów, co Ty. Teraz jednak się waham i nie wiem, czy będę chciała jej odszukać. Też bałabym się ją wyciągać w miejscu publicznym.
OdpowiedzUsuńA co do nienawiści Hitlera do Żydów... Myślę, że to była jego obsesja, z którą sam nie umiał sobie poradzić.
Ja byłam w Auschwitz i w Brzezince trzy razy i za każdym razem wychodzę stamtąd z ogromnymi emocjami, które targają mnie od wewnątrz... Niesamowite przeżycie i lekcja...
Ja w Oświęcimiu też byłam trzy razy. Kolejny raz planuję pojechać na zwiedzanie studyjne.
UsuńNie żałuję, że sięgnęłam po tą książkę, bardzo dobrze zdawałam sobie sprawę z tego, że będzie to ciężka lektura i taka właśnie była.
"nie polecam" - na lepszą recenzję taka pozycja nie zasługuje. Co cię podkusiło?
OdpowiedzUsuńInteresuję się czasami II WŚ. Czytam dużo książek z tej tematyki. Przyszła kolej i na tą.
UsuńBardzo ciekawie piszeszi formułujesz myśli - miło się czyta.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
http://sunrisewords.blogspot.com/
Dziękuję
UsuńTej jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuń