Rok 1941. Hitlerowcy zmieniają politykę odnośnie Żydów, których zegar, nagle zaczął przyspieszać. Tik tak. Chociaż niebo wciąż było niebieskie, trawa zieleniła się jak zawsze, a czereśnie były ciężkie od soku, dla wielu Żydów i Żydowek było to ostatni rok. Ida Fink pokazuje nam chwile z życia ocalonych do następnego razu, a także tych, którzy nie wywinęli się śmierci. Te momenty są niczym doskonale skadrowane fotografie, przejmujące swą wyrazistością i prawdą. Dostajesz to, co widzisz, bez komentarza, bez zbędnej koloryzacji. Dwadzieścia dwa krótkie opowiadania, gęste od emocji, bólu i strachu.
Dziewczyna, która leżąc w trawie śpieszyła się, aby przeczytać książkę. Może zdąży, bo taka gruba znowu nie jest. Tik tak.
Zaintrygowałaś mnie, z chęcią po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńjaki żal gorszej lektury nie mogło być co za barany karzą to czytać
OdpowiedzUsuń