Lidia Ostałowska pisząca między innymi reportaże i mniejszościach narodowych i etnicznych po napisaniu „Cygan to Cygan” (niedawno wydano książkę po raz drugi) po raz drugi sięgnęła po cygański temat. Tym razem przybliżyła nam losy Cyganów w czasie drugiej wojny światowej i okresie powojennym w reportażu „Farby wodne”. Stwierdzenie jednak, że jest to książka tylko o Cyganach byłoby nadużyciem. To także historia Diny Gottliebovej oraz samego KL Auschwitz.
Książka zaczyna się od przypomnienia historii filmu Disneya o Królewnie Śnieżce. Była sobie raz królewna biała jak śnieg, rumiana jak krew, z włosami czarnymi jak heban… To na jej punkcie oszalał Disney zatrudniając ponad tysiąc ludzi przy produkcji tego filmu, wydając miliony na produkcję. Sam film przyniósł milardowe zyski, był hitem w Ameryce i w Europie, niejednokrotnie był to ostatni film, jaki udało się zobaczyć dorosłym i dzieciom przed wybuchem II wojny światowej.
Czy Królewna Śnieżka może mieć cos wspólnego z obozem koncentracyjnym w Oświęcimiu? Okazuje się, że ma.
Niezwykła książka o niezwykłej historii, a Twoja recenzja świetna.)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100% :)
UsuńCiesze sie, ze sie podobala, chociaz ja mam wrazenie, ze o ksiazkach, ktore poruszaja mine najbardziej nie potrafie dobrze napisac. Ta powyzej byla jedna z tych, ktorych nie zapomne przez dlugi czas.
OdpowiedzUsuń