Maleńki
kraj na mapie świata, od zawsze serce konfliktów. Kannan, Izrael,
Palestyna, czy zwyczajnie Ziemia Święta - kawałek najświętszej
przestrzeni dla trzech wielkich religii. Notuje się, że sama Jerozolima
była aż 19 razy równana z ziemią... Miasto Pokoju... w stanie wojny...
Książkę "Syn Hamasu" miałam w rękach już kilkakrotnie, zawsze jednak, z niewiadomych powodów, odkładałam ją. Tym razem zaciekawił mnie artykuł "Zielony Książe" Pawła Smoleńskiego w Gazecie Wyborczej, po którym odszukałam na mojej półce książkę i zaczęłam czytać.
Jusuf Musab Hasan jest
synem jednego
z założycieli Hamasu. Został wychowany jako muzułmanin, gorliwy
zwolennik ideologi swego ojca. W więzieniu został zwerbowany przez
izraelskie tajne służby
bezpieczeństwa Bet Szin. Początkowo wrogo nastawiony do propozycji
zdrady ojca i narodu, z czasem odkrywa, że Hamas jest złem zarówno dla
Izraela, jak i dla samych Palestyńczyków. Musab był agentem w latach
1997 - 2007 i zapobiegł wielu samobójczym zamachom. Ale jak doszło do
tego, że dziedzic Hamasu, syn jego duchowego przywódcy, wystąpił
przeciw rodzinie, którą kochaj najbardziej na świecie? Kiedy pękło w
jego sercu nieskazitelne oblicze islamu?
Musab ma 17 lat, wierzy w ideologie swego ojca, chce walczyć z Izraelem,
organizuje broń, ale tafia do więzienia i po wielodniowych torturach
godzi się na współpracę tylko dlatego, aby wyjść na wolność i zemścić
się na Bet Szin. W kolejnym więzieniu styka się z radykalnym odłamem
Hamasu. Widzi, jak Palestyńczycy torturują braci w imię swojej
ideologii. Po wyjściu na wolność, wraca do rodziny, ale jest już innym
człowiekiem. Zaczyna współpracować z Izraelem, w Jerozolimie poznaje grupę
chrześcijan, spotkania biblijne i lektura Nowego testamentu zaprowadzą
go do chrztu, który przyjmuje potajemnie w 2005 roku. Musab był jednym z
najważniejszych izraelskich szpiegów, przekazywał cenne informacje o
terrorystach, brał udział w wielu akcjach.
Więcej przeczytasz na moim blogu
Anna M.
Zapowiada się dość ciekawie.
OdpowiedzUsuń