piątek, 26 lipca 2013

James Bond w sutannie. "Purpura i czerń" James P. Gallagher

James Bond w sutannie? Irlandzki ksiądz, który nie waha się użyć pięści, gdy ktoś go zdenerwuje? Nie dba o pozory czy zdanie swoich przełożonych. Dla niego liczy się tylko pomoc bliźnim i przykazania Boga. Człowiek, który pomógł tysiącom ludzi podczas II wojny światowej. Oto historia zapomnianego bohatera, monsiniora Hugha O'Flaherty'ego.

James P. Gallagher napisał książkę, która w sposób intrygujący i wciągający przybliża czytelnikom sylwetkę księdza, który uratował wiele istnień w trakcie Czasów Pogardy. Purpura i czerń, to jego pierwsza tak wielka publikacja, a na pewno ta, która na długie lata zapadnie w pamięci czytelników.


Innym razem (...) O'Flaherty całkowicie samodzielnie zorganizował operację wyrostka robaczkowego.

Mons. Hugh O'Flaherty był irlandzkim księdzem, który podczas II wojny światowej pełnił służbę w Watykanie. Jednak nie ograniczał się do mszy i pozostawianiu neutralnym, jak oficjalnie czyniła to Stolica Apostolska. Urodzony w 1898 roku, zmarł 1963. Do końca życia był przykładem księdza, dla którego bardziej liczył się człowiek niż przepisy. Udało mu się stworzyć podziemie, które miało rozległą strukturę, ale i zaufanych współpracowników, a pośród nich wiele osobistości. Ponadto udało mu się zachować to w wystarczającej tajemnicy, aby reputacja Watykanu nie została nadszarpnięta. Skromny bohater, który nigdy nie szukał rozgłosu, ale nie grzeszył bojaźliwością. Irlandczyk i dobry człowiek w jednym. Wybuchowa mieszanka.

-Jeśli zastrzelisz tego chłopca, ja zastrzelę ciebie, John- oznajmił O'Flaherty tonem, który wydawał mu się wystarczająco przekonujący.- Mną nie musisz się przejmować, jak widzisz mam już wszystko co niezbędnego ucieczki, nawet jeśli przyjdą po mnie tutaj!
Jak później stwierdził May, "nie wydaje mi się, żeby w ogóle wiedział, jak naładować broń, a co dopiero pociągnąć za spust!".

Purpura i czerń, to nie tylko spisane dzieje mons. O'Flaherty'iego, ale i dobra książka sensacyjna. Akcja, zaskakujące zwroty, prawdziwe historię, które nadają się na porywający scenariusz (który zresztą powstał). Ta mieszanka tworzy świetną lekturę nie tylko dla pasjonatów historii, ale i osób szukających dobrej, trzymającej w napięciu opowieści.

O'Flaherty przynajmniej dwukrotnie, słysząc wyzwiska pod swoim adresem, uziemiał obrażającego go żołnierza jedynym celnym ciosem!

To nie tylko książka o O'Flaherty'im, ale i o osobach, które mu pomagały i ich oprawcach. Niezastąpiony May czy Derry. Kat Rzymu - Kappler, "M", która narażając swoje życie i życie swoich córek, ukrywała żołnierzy, którzy tego potrzebowali. Wielu ambasadorów, rodów książęcych, zwykłych ludzi, wszyscy, którzy pomagali podziemnej organizacji, bo to właśnie opowieść o pomocy.


Autor idealnie skonstruował książkę. Informacje, przeplatają się z ciekawymi opowieściami. Posługuję się zrozumiałym, nienaukowym językiem. Styl jest łatwy dla czytelnika, który niekoniecznie jest obeznany z tematyką II wojny światowej czy Watykańskiej organizacji. Oczywiście, w tłumaczeniu jest kilka błędów, ale nie można obwiniać za to autora.

Purpura i czerń wyróżnia się na tle zwykłych książek, ponieważ jest wciągająca, a przy tym oparta na faktach. Oto przykład historii, która może być przedstawiona w sposób przystępny dla zwykłego czytelnika. Oto sposób, aby przyciągnąć ludzi do historii.

Osobiście, uważam że ta książka jest jedną z lepszych historii o historii. Przybliża sylwetkę niesamowitego człowieka, którego już za życia obwieszczono świętym. Skromny Irlandczyk, który miał swoje zdanie i nie bał się realizować swoich celów. Cóż można rzec? Aby takich księży nigdy nie zabrakło! Książkę polecam, bo jest wciągająca, bo to opowieść o bohaterze, którego warto znać.

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. O....nic nie wiedziałam o książce. Oglądałam za to film o tym dzielnym księdzu. Jakaż obsada...

    OdpowiedzUsuń