poniedziałek, 29 września 2014

Requiem dla dziewczyny - Nevil Shute.




Niezbyt pojmuję dlaczego Oficyna Wydawnicza Comfort   tę książkę wydała w serii Biblioteka Romansu  boć chociaż jest w niej mowa o uczuciu, jakie łączyło australijskiego żołnierza i angielską wrenkę, toć przecież romansem ta książka nie jest. Tak, że osoby oczekujące gorącego romansu z wojną w tle jednak, by  się zawiodły.  Jak wskazuje tytuł książka jest  swoistym podzwonnym dla tytułowej dziewczyny. A dziewczyną tą jest Janet, która w 1939 roku po ukończeniu szkoły zamiast rozpocząć studia w Oksfordzie podjęła służbę w marynarce wojennej, a warunki wojenne,  w czasie których jeszcze dorastała dojrzewając  fizycznie i emocjonalnie,  ukształtowała ją i urobiły sprawiając, że przestała być li tylko delikatną dziewczyną z dobrego domu.  Historię Janet tę wojenną i powojenną poznajemy z opowieści snutej przez głównego bohatera książki Alana, Australijczyka, który razem z bratem Billym brał udział w II wojnie światowej, on jako pilot a Billy w piechocie morskiej. W 1944 roku przed lądowaniem aliantów we Francji,  Alan spotkał się z Billym i wówczas ten przedstawił mu swą angielską narzeczoną, Janet, która już od 1941 roku służyła we WRENS, czyli w kobiecej pomocniczej służbie marynarki angielskiej. Wojna boleśnie dotknęła całą trójkę. Alan stracił nogi, Billy zginął a Janet  straciła narzeczonego, z którym wiązała swe nadzieje na czas po wojnie. 


Czytaj więcej>>>>>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz